• 158 Posts
  • 223 Comments
Joined 2 years ago
cake
Cake day: November 29th, 2022

help-circle











  • LackytoSoftwareCalendar.txt
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    28 days ago

    O ograniczeniach JS kojarzę, ale to był zwykły HTML z tekstem i grafikami. Wiem, że mogłem te przerobić choćby na PDF, ale wg mnie coś poszło mocno nie tak, że mając w kieszeni komputer wielokrotnie szybszy niż mój PC z Windows 98 muszę walczyć z takimi ograniczeniami.



  • LackytoSoftwareCalendar.txt
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    edit-2
    29 days ago

    Ostatnio miałem potrzebę odczytać na telefonie materiały w formie kilku plików HTML zapisanych w pamięci mojego telefonu (coś jak kiedyś ziny w CD Action). Okazało się, że ładowanie grafik podlinkowanych w HTML załadowanym z pamięci telefonu jest zablokowane z powodu paranoi deweloperów Androida. Rozwiązanie? Zainstaluj na swoim telefonie prosty serwer WWW i hostuj sam sobie te materiały. Doszliśmy już do momentu, gdzie odczytywanie plików HTML z grafikami z telefonu (podobno) stwarza ryzyko bezpieczeństwa, ale instalowanie serwera WWW ze sklepu Androida jest już całkiem legitne. Pan Google twierdzi, że aplikacja serwera przeszła audyt i jest bezpieczna, ale w razie gdyby okazał się to być jakiś malware, to oni za nic nie odpowiadają i “widziały gały co instalowały”.


  • LackytoSoftwareCalendar.txt
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    29 days ago

    Edytor tekstu? Żeby ludzie mogli sami elastycznie zapisywać co chcą? Zwariowałeś czy ostatnie 15 lat leżałeś w śpiączce? ;-)

    Dedykowana aplikacja na smartfony (która tak naprawdę jest obudowanym Chrome, ale ciiii…), zapis możliwy tylko w chmurze producenta, brak możliwości eksportu do lokalnego pliku. W darmowej wersji możesz zapisać tylko jedno wydarzenie na dzień, a jak chcesz zapisywać więcej wydarzeń albo informacji to kup konto premium (pomimo zakupu premium i tak będziemy mogli sprzedawać twoje dane osobowe i wyświetlać reklamy, ale ciii…).


  • "And maybe, once in a while, European governments should have the guts to actually attempt to buy something else. Innovation doesn’t just happen without the promise of revenues. Spending just a few percent on alternatives would mean billions of euros.

    That’s a very small price to pay for a society that isn’t 100% dependent on “MAGA”, Donald Trump and Elon Musk. The world is far too dangerous for that."

    Jest taka mądrość ludowa: W dzisiejszym świecie prawdziwym motorem do rozwoju innowacji w poszczególnych państwach są sankcje USA. Niby heheszki, ale coś w tym jest. Odcięcie od jakiegoś rodzaju usług i towarów wymusza wytworzenie krajowych alternatyw, które uodpornią państwo na tego typu problemy w przyszłości.

    • Chiny jak dostały bana na Androida, to rozkręciły prace nad Harmony OS. Na podobnej zasadzie pchają do przodu swoje projekty procesorów, samolotów itp,
    • Ze w względu na sankcje Iran rozkręcił swoją zbrojeniówkę,
    • Pakistan w obawie przed ograniczeniem dostępu do broni, wiele lat temu zaczął prace nad swoim czołgiem. Dzisiaj są w stanie produkować swój czołg, a zdecydowaną większość jego komponentów może dostarczyć ich lokalny przemysł.
    • Rosjanie mają swoje Google: Yandex. Odcięcie od usług chmurowych z zachodu nie zaboli ich tak bardzo, bo mają swoje alternatywy.

    I tak, z jednej strony alternatywy tych państw nie są tak super zaawansowane jak produkty z USA, ale okazuje się, że często są wystarczające na lokalne potrzeby, nie zostaną od nich odcięci decyzją innego państwa, a przy okazji są motorem napędowym dla lokalnych poddostawców. Można się śmiać z Pakistanu, ale potem zadajmy sobie pytanie: Czy przemysł w takiej Polsce (albo wielu innych krajach UE) jest obecnie w stanie zrobić swoimi siłami jakikolwiek czołg?

    Jeżeli ostatnie wydarzenia nie były dla UE jakimś “plaskaczem korygującym”, to kolejnym przystankiem będzie dzień, gdy odetną jakieś państwo UE od usług, podobnie jak kiedyś Wenezuelę jako kara za nieposłuszeństwo.



  • W założeniu te liczniki mają same przesyłać odczyt do centralnego systemu.

    Problem z odczytem (zwłaszcza dla starszych osób) jest już przy obecnych “nie-smart” licznikach. Ktoś wpadł na pomysł, że jak chcesz zobaczyć ilość pobranych kWh, to musisz się przeklikać przez różne parametry. Żeby jeszcze te parametry były po ludzku nazwane, ale oni to ponazywali kodami OBIS. I teraz tłumacz starszej osobie, że ma klikać aż pojawi się parametr 15.8.1 i jego spisać.



  • LackytoHardwareDaylight | A More Caring Computer
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    1 month ago

    Na początku myślałem, że to kolejny produkt Mudita (firma założona przez Michała Kicińskiego).

    Mnie tego typu wynalazki jakoś nie przekonują. Wg mnie dużo lepszym pomysłem jest po prostu przejście się po ustawieniach w swoim obecnym smartfonie i mocne ograniczenie powiadomień od różnych aplikacji.








  • Z grubsza opisali. Masz dołożony jeden “wzorcowy” ESP, który jest połączony z pozostałymi. Przy każdym starcie urządzenia albo zmianie kanału jest robiona synchronizacja. Polega ona na tym, że wzorcowy ESP wysyła w jednej chwili pakiet synchronizacyjny do pozostałych ESP. Na podstawie czasu odbioru i nałożeniu poprawki na długości ścieżek łączących jest robiona kalibracja.





  • ASK to po prostu modulacja amplitudą. Rzecz jeszcze prostsza ;-)

    Wykorzystanie PT2262 w tym celu jest raczej bez sensu. Zwróć uwagę, że ten układ nie produkuje ci nośnej, którą musisz sam “wyczarować” na PCB. W nocie katalogowej nawet podają, że układ równie dobrze może być wykorzystany w zwykłym pilocie na podczerwień. W takiej sytuacji zamiast PT2262 możesz po prostu umieścić dowolny mikrokontroler, który będzie generował sygnał jak sobie wymarzysz. Do takich pilotów dają go, bo jest pewnie tańszy i wystarczająco dobry.


  • Czytając miałem wrażenie, że Marcana dopadło wypalenie open source. Typowy scenariusz, gdzie robisz jakiś kody hobbystycznie, w wolnych chwilach i nie dostajesz za to pieniędzy. Potem pojawiają się użytkownicy tego kodu, którym wiecznie czegoś brakuje i wyżywają się na autorze, którzy poświęca coraz więcej swojego prywatnego czasu. W pewnym momencie budzi się, że rozwijanie danego projektu już nie sprawia mu hobbystycznej przyjemności, a jest bardziej kulą u nogi.

    Widzę, że jest też kolejną osobą, która zauważyła, że kernel linuksa to już nie jest miejsce na radosną twórczość, tylko poletko na którym największe firmy IT starają się ugrać jak najwięcej dla siebie i każda rozwija kernel w swoją stronę. W sumie sam kiedyś stwierdziłem, że gdybym miał się hobbystycznie angażować w rozwój jakiegoś OS to prędzej byłby to taki SerenityOS niż kernel linuksa.










Moderates