Mi się podoba ta platforma ze względu na wbudowany język programowania. Ma całkiem niezłe możliwości. Obsługuje GUI. Więc można przetrwać z nim zimę nuklearną.
W Los Anvilos były wodomierze z odczytem przez radio. Odczytywane przez pana z anteną kierunkową i laptopem. Na początku chował się z tym zestawem po krzakach. Potem jeździł samochodem. Takie wodomierze muszą być wymieniane co kilka lat. Podczas ostatniej zmiany zainstalowali takie, które łączą się lokalnie z jakimś modemem GSM. Więc już nie było pana z anteną.
Za to pan od weryfikacji liczników prądu chodzi podobno do dzisiaj z magnetycznym łączem IR.
Lubię twój optymizm. Większość ludzi w LA już ma takie liczniki. Nikt nie wie gdzie odczytać dane. Nawet w formularzu spisywania się nie pokazują. Wyświetlacz pokazuje, że są z czymś połączone. Wydaje mi się, że obsługuje dane ktoś inny (producent) niż dostawca prądu. Pan był właśnie do takiego.
W założeniu te liczniki mają same przesyłać odczyt do centralnego systemu.
Problem z odczytem (zwłaszcza dla starszych osób) jest już przy obecnych “nie-smart” licznikach. Ktoś wpadł na pomysł, że jak chcesz zobaczyć ilość pobranych kWh, to musisz się przeklikać przez różne parametry. Żeby jeszcze te parametry były po ludzku nazwane, ale oni to ponazywali kodami OBIS. I teraz tłumacz starszej osobie, że ma klikać aż pojawi się parametr 15.8.1 i jego spisać.
Nie wiem po co ten ageizm. Są osoby (chyba większość) w każdym wieku które nie ogarniają takich rzeczy. W każdym razie ten zdalny odczyt jest niefunkcjonalny dla odbiorcy.
Mi się podoba ta platforma ze względu na wbudowany język programowania. Ma całkiem niezłe możliwości. Obsługuje GUI. Więc można przetrwać z nim zimę nuklearną.
W Los Anvilos były wodomierze z odczytem przez radio. Odczytywane przez pana z anteną kierunkową i laptopem. Na początku chował się z tym zestawem po krzakach. Potem jeździł samochodem. Takie wodomierze muszą być wymieniane co kilka lat. Podczas ostatniej zmiany zainstalowali takie, które łączą się lokalnie z jakimś modemem GSM. Więc już nie było pana z anteną. Za to pan od weryfikacji liczników prądu chodzi podobno do dzisiaj z magnetycznym łączem IR.
“Za to pan od weryfikacji liczników prądu chodzi podobno do dzisiaj z magnetycznym łączem IR”
Tzw. optogłowica/głowica optyczna/optozłącze ;-)
Co do ręcznego spisywania liczników, to są to raczej ostatnie lata takich akcji. Obecnie trwa masowa wymiana na liczniki, które będą miały możliwość zdalnego odczytu. Oto poszlaki https://wysokienapiecie.pl/96908-mamy-juz-5-mln-inteligentnych-licznikow/
Lubię twój optymizm. Większość ludzi w LA już ma takie liczniki. Nikt nie wie gdzie odczytać dane. Nawet w formularzu spisywania się nie pokazują. Wyświetlacz pokazuje, że są z czymś połączone. Wydaje mi się, że obsługuje dane ktoś inny (producent) niż dostawca prądu. Pan był właśnie do takiego.
W założeniu te liczniki mają same przesyłać odczyt do centralnego systemu.
Problem z odczytem (zwłaszcza dla starszych osób) jest już przy obecnych “nie-smart” licznikach. Ktoś wpadł na pomysł, że jak chcesz zobaczyć ilość pobranych kWh, to musisz się przeklikać przez różne parametry. Żeby jeszcze te parametry były po ludzku nazwane, ale oni to ponazywali kodami OBIS. I teraz tłumacz starszej osobie, że ma klikać aż pojawi się parametr 15.8.1 i jego spisać.
Nie wiem po co ten ageizm. Są osoby (chyba większość) w każdym wieku które nie ogarniają takich rzeczy. W każdym razie ten zdalny odczyt jest niefunkcjonalny dla odbiorcy.