Ktoś pisał, że ma kontakty wśród ludzi którzy naprawiają sprzęt dla muzeów i nikt nie może znaleźć żadnego dostawcy nowych kineskopów. Duże firmy (Sony, LG, itp.) już dawno temu oficjalnie zamknęły linie produkcyjne.
Pozostali producenci z kontraktami dla wojska, ale oni zajmują się tylko specjalistycznym sprzętem za kosmiczne pieniądze.
Ale to jest chińskie. Więc mogą sobie to robić w jakiejś manufakturze. Skoro ktoś w Niemczech produkuje lampy Nixie ręcznie.
Ciekawe czy da się odnowić kineskop odcinając szyjkę i w ramach tego otworu wykonać wszystkie czynności. Wyrzutnię elektronów pewnie można odtworzyć. Nie wiem jak z uzupełnieniem luminoforu.
Odnowienie to nie produkcja.
Z informacji które znalazłem wynika, że proces produkcji przypomina trochę fotolitografię. Nie wygląda to na tanie rzeczy. Szczególnie, że popyt jest w przybliżeniu zerowy.
Piszesz jakby to była technologia obcych, której nie da się odtworzyć.
Pisałem o odnawianiu w opozycji do produkcji.
Nie wiem jakie warunki mają w muzeach o których się wspomina. Normalni kolekcjonerzy skupują sprzęt w każdym stanie by móc utrzymać działające egzemplarze. Może nauka o konserwacji i odnawianiu zabytków powinna przejść jakieś reformy. Nie wszystko jest już z XIX wieku i wcześniej.
Sprawdziłem “łańcuchy dostaw”. Rzeczywiście nie ma kineskopów. Znalazłem tylko zestaw z jakimś miniaturowym, który rzucał światło na zwierciadło powiększające. Głównie są uniwersalne płyty główne do CRT.
Za to w Polskich zasobach online widziałem całe telewizory za 250 zł.
Ktoś pisał, że ma kontakty wśród ludzi którzy naprawiają sprzęt dla muzeów i nikt nie może znaleźć żadnego dostawcy nowych kineskopów. Duże firmy (Sony, LG, itp.) już dawno temu oficjalnie zamknęły linie produkcyjne.
Pozostali producenci z kontraktami dla wojska, ale oni zajmują się tylko specjalistycznym sprzętem za kosmiczne pieniądze.
Ale to jest chińskie. Więc mogą sobie to robić w jakiejś manufakturze. Skoro ktoś w Niemczech produkuje lampy Nixie ręcznie.
Ciekawe czy da się odnowić kineskop odcinając szyjkę i w ramach tego otworu wykonać wszystkie czynności. Wyrzutnię elektronów pewnie można odtworzyć. Nie wiem jak z uzupełnieniem luminoforu.
Odnowienie to nie produkcja.
Z informacji które znalazłem wynika, że proces produkcji przypomina trochę fotolitografię. Nie wygląda to na tanie rzeczy. Szczególnie, że popyt jest w przybliżeniu zerowy.
Piszesz jakby to była technologia obcych, której nie da się odtworzyć.
Pisałem o odnawianiu w opozycji do produkcji.
Nie wiem jakie warunki mają w muzeach o których się wspomina. Normalni kolekcjonerzy skupują sprzęt w każdym stanie by móc utrzymać działające egzemplarze. Może nauka o konserwacji i odnawianiu zabytków powinna przejść jakieś reformy. Nie wszystko jest już z XIX wieku i wcześniej.
Sprawdziłem “łańcuchy dostaw”. Rzeczywiście nie ma kineskopów. Znalazłem tylko zestaw z jakimś miniaturowym, który rzucał światło na zwierciadło powiększające. Głównie są uniwersalne płyty główne do CRT.
Za to w Polskich zasobach online widziałem całe telewizory za 250 zł.