Odnowienie to nie produkcja.
Z informacji które znalazłem wynika, że proces produkcji przypomina trochę fotolitografię. Nie wygląda to na tanie rzeczy. Szczególnie, że popyt jest w przybliżeniu zerowy.
Piszesz jakby to była technologia obcych, której nie da się odtworzyć.
Pisałem o odnawianiu w opozycji do produkcji.
Nie wiem jakie warunki mają w muzeach o których się wspomina. Normalni kolekcjonerzy skupują sprzęt w każdym stanie by móc utrzymać działające egzemplarze. Może nauka o konserwacji i odnawianiu zabytków powinna przejść jakieś reformy. Nie wszystko jest już z XIX wieku i wcześniej.
Odnowienie to nie produkcja.
Z informacji które znalazłem wynika, że proces produkcji przypomina trochę fotolitografię. Nie wygląda to na tanie rzeczy. Szczególnie, że popyt jest w przybliżeniu zerowy.
Piszesz jakby to była technologia obcych, której nie da się odtworzyć.
Pisałem o odnawianiu w opozycji do produkcji.
Nie wiem jakie warunki mają w muzeach o których się wspomina. Normalni kolekcjonerzy skupują sprzęt w każdym stanie by móc utrzymać działające egzemplarze. Może nauka o konserwacji i odnawianiu zabytków powinna przejść jakieś reformy. Nie wszystko jest już z XIX wieku i wcześniej.