Zobaczyłem ten trailer i pierwsze moje skojarzenie to było “Dwunastu gniewnych ludzi”. Również absurdalnie niskobudżetowa produkcja, która teoretycznie nie miała prawa odnieść sukcesu, a dzisiaj jest klasykiem kina.
Chwilę później zorientowałem się, że oba filmy mają tego samego reżysera.Tam chyba była taka scena. Ludzie uciekli do piwnicy budynku. Słyszą jakieś dziwne dźwięki. Nie wiedzą czy to już, czy nie. Taka trochę postapo jaskinia platońska.
Oglądałem ten film w TV, kiedy byłem mały. Jest psychologiczny, więc zrobił na mnie wrażenie.
Szukałem go od dawna bo myślałem, że jego nazwa jest podobna do Fallout.
Filmu nie oglądałem, ale moje pierwsze skojarzenie to “Dr Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę”. Nie wiem na ile to prawda, ale jest gminna legenda, że po premierze tamtego filmu mieli zmienić procedury wydawania rozkazów, żeby uniknąć sytuacji jaką wymyślił reżyser.
Ja bym się zastanowił czy były takie procedury.