- cross-posted to:
- security
- cross-posted to:
- security
Nad Microsoftem zbierają się ciemne chmury. :-)
Po serii włamów na ich serwery nawet amerykańskie agencje rządowe (CISA) zaczęły krytykować MS za decyzje mające negatywny wpływ na bezpieczeństwo.Może MS doszedł do wniosku, że skoro klucze zostały już utracone, to dalsze inwestycje w tym zakresie nie mają sensu. ;-)
Czasem mi się wydaje, że ludzie zapominają za szybko. A może łatwo wierzą w obietnice i marketing? Czemu CISA nie zacznie uwzględniać najgorszego scenariusza? Bo to by zniszczyło rynek i sporą gałąź gospodarki?
Rynek PC to skomplikowana sprawa. Przemiany w świecie oprogramowania też nie pomagają. Doszliśmy do jakiejś granicy. Nikt nie chce się cofać.
Art wkleiłem głównie dlatego, że jest dobrze napisany.
Bo najgorszy scenariusz wymaga odcięcia sieci i odbudowania infrastruktury.
Nikt nie chce robić takich symulacji na dużą skale, bo koszt jest zbyt duży.W R. podobno robili takie scenariusze. Na krótko przed obecnym konfliktem. Tak przynajmniej pisały polskie media. Może liczyli na mocniejsze restrykcje. Albo brutalniejszą walkę w cyberprzestrzeni.
To mi trochę przypomina artykuły o tym, że nie powinno się przepisywać oprogramowania. Po czym przychodzi ktoś, przepisuje i mu wychodzi całkiem nieźle.
Pan powiedział, że teraz trzeba się skupić na bezpieczeństwie, nawet kosztem wstecznej kompatybilności.
https://www.theverge.com/24148033/satya-nadella-microsoft-security-memo
Tyle, że ja to już widziałem z pół roku wcześniej w ich planach na prezentacji.