Po przeczytaniu tytułu zacząłem się zastnawiać, czemu trzeba łapać ludzi podrózujących autostopem. :-)
Ciekawe czy są jakieś stacje radiolokacyjne, które skanują i archiwizują w trybie ciągłym wybrane pasma, żeby później mieć możliwość namierzenia określonych transmisji. To by chyba wymagało niezłych zasobów, a większość pozyskanych danych pewnie miałaby niewielką wartość (dopóki ktoś nie złamie prawa).
Zresztą, nawet jeśli taka infrastruktura istnieje, pewnie jest objęta tajemnicą państwową.
Po przeczytaniu tytułu zacząłem się zastnawiać, czemu trzeba łapać ludzi podrózujących autostopem. :-)
Ciekawe czy są jakieś stacje radiolokacyjne, które skanują i archiwizują w trybie ciągłym wybrane pasma, żeby później mieć możliwość namierzenia określonych transmisji. To by chyba wymagało niezłych zasobów, a większość pozyskanych danych pewnie miałaby niewielką wartość (dopóki ktoś nie złamie prawa).
Zresztą, nawet jeśli taka infrastruktura istnieje, pewnie jest objęta tajemnicą państwową.
UKE prowadzi taki ciągły monitoring pasma radiowego. Oto poszlaki:
Może są śledczy z odpowiednimi urządzeniami i pojazdami.
Gdyby umiał takie coś każdy BTS na mocy jakiegoś prawa?