After two-months in office - President US Donald Trump has ripped up the rule book on international diplomacy and signaled the end of the post-Cold War secur...
Tu nie chodzi o to by przekonywać siebie kto ma rację. Przecież z nim nie dyskutujesz. Chodzi o to by poznać zdanie tego doradcy. On ma takie i używa go jako argumentów. Dzięki temu dowiadujesz się lepiej, jakie są znamiona polityki Rosyjskiej.
Są tam ważniejsze aspekty. Jak to, by obniżyć próg uruchomienia broni atomowej. A nawet odstraszająco użyć jej. By Europa przekonała się, że to poważna sprawa. Jest tam dokończenie historii o tym jak Amerykanie zagrozili co się stanie kiedy Rosja użyje broni atomowej na Ukrainie.
Co w sumie jest zbieżne z grami wojennymi. Gdzie pierwsze uderzenie nastąpiło na Wrocław. Tylko reszta była bajką. Bo nikt za takie coś nie wywoła wzajemnej zagłady. Najwyżej nastąpiłaby eskalacja wojny w Polsce. Co byłoby w krótkim terminie na rękę atakującym.
Chodzi o fact-checking. Jeśli wykryję błąd w podlinkowanym materiale np. o C++, to również sprostuję to w komentarzu.
Tematu broni jądrowej nie poruszyłem, bo jest to zbieżne z moimi obserwacjami. Groźby ataku nuklearnego słyszałem już wielokrotnie i nie robią już na mnie wrażenia, tak samo jak dźwięk syren. Paradoksalnie jest to opcja, która dla większości społeczeństwa jest mniej obciążąjąca od długiej wojny konwencjonalnej, bo rozstrzygnięcie jest natychmiastowe.
Z drugiej strony, istnieje niezerowa szansa, że taki ruch wywołałby ostry sprzeciw Chin, bo jest niezgodny z ich doktryną. No i na pewno uruchomiłby prace nad programami nuklearnymi w wielu mniejszych krajach, więc w długim terminie pozycja mocarstw uległaby osłabieniu.
Utrzymanie programu broni jądrowej przez debiutanta jest trudniejsze niż tylko możliwość. Są kraje, które mają wszystkie składniki, ale nie idą dalej. Od czasu do czasu tylko gadają, że coś zrobią. Wtedy przychodzi pan i na planach się kończy. Mocarstwa podpisały umowę o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Więc zrobią wiele by się tak nie stało.
Tu nie chodzi o to by przekonywać siebie kto ma rację. Przecież z nim nie dyskutujesz. Chodzi o to by poznać zdanie tego doradcy. On ma takie i używa go jako argumentów. Dzięki temu dowiadujesz się lepiej, jakie są znamiona polityki Rosyjskiej.
Są tam ważniejsze aspekty. Jak to, by obniżyć próg uruchomienia broni atomowej. A nawet odstraszająco użyć jej. By Europa przekonała się, że to poważna sprawa. Jest tam dokończenie historii o tym jak Amerykanie zagrozili co się stanie kiedy Rosja użyje broni atomowej na Ukrainie.
Co w sumie jest zbieżne z grami wojennymi. Gdzie pierwsze uderzenie nastąpiło na Wrocław. Tylko reszta była bajką. Bo nikt za takie coś nie wywoła wzajemnej zagłady. Najwyżej nastąpiłaby eskalacja wojny w Polsce. Co byłoby w krótkim terminie na rękę atakującym.
Chodzi o fact-checking. Jeśli wykryję błąd w podlinkowanym materiale np. o C++, to również sprostuję to w komentarzu.
Tematu broni jądrowej nie poruszyłem, bo jest to zbieżne z moimi obserwacjami. Groźby ataku nuklearnego słyszałem już wielokrotnie i nie robią już na mnie wrażenia, tak samo jak dźwięk syren. Paradoksalnie jest to opcja, która dla większości społeczeństwa jest mniej obciążąjąca od długiej wojny konwencjonalnej, bo rozstrzygnięcie jest natychmiastowe.
Z drugiej strony, istnieje niezerowa szansa, że taki ruch wywołałby ostry sprzeciw Chin, bo jest niezgodny z ich doktryną. No i na pewno uruchomiłby prace nad programami nuklearnymi w wielu mniejszych krajach, więc w długim terminie pozycja mocarstw uległaby osłabieniu.
Utrzymanie programu broni jądrowej przez debiutanta jest trudniejsze niż tylko możliwość. Są kraje, które mają wszystkie składniki, ale nie idą dalej. Od czasu do czasu tylko gadają, że coś zrobią. Wtedy przychodzi pan i na planach się kończy. Mocarstwa podpisały umowę o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Więc zrobią wiele by się tak nie stało.