Nie wiem czy istnieją najlepsze rozwiązania i przez co są zastępowane. Przeczytałem ten artykuł i zaskoczyło mnie, że ludzie męczą się i nie próbują jakoś ambitnie rozwiązać tego z czym się zmagają. Tak jakby to pragnienie rozwoju i unowocześniania zaniknęło. Zaczynam się zastanawiać czy wielbiciele terminala to pewna forma hipsteryzmu.
Historia już nie raz pokazała, że wygrywają niekoniecznie najlepsze rozwiązania. To co zostaje “na wierzchu” to miks wielu czynników.
Nie wiem czy istnieją najlepsze rozwiązania i przez co są zastępowane. Przeczytałem ten artykuł i zaskoczyło mnie, że ludzie męczą się i nie próbują jakoś ambitnie rozwiązać tego z czym się zmagają. Tak jakby to pragnienie rozwoju i unowocześniania zaniknęło. Zaczynam się zastanawiać czy wielbiciele terminala to pewna forma hipsteryzmu.