Ewidentnie jest trzy 3 lepsza od Adriana z cyfrowej piwnicy, bo on męczył się z jedną Amigą przez cały odcinek. :-)
Swoją drogą, młode pokolenie chyba zaczyna się interesować retrocomputingiem, bo przed chwilą YouTube podsunał mi kolejny materiał z hackowaniem Amigi.
Zabawne, bo laska zakończyła tym filmem moje poszukiwania filamentu o kolorze starej elektroniki. :-)Jest nawet lepsza od pana elektronika z Australii. On zobaczył zerwane ścieżki i uznał, że A2000 nadaje się do śmietnika.
Chyba łatwiej znaleźć farbę w takim kolorze. Ten plastik komputerowy ma też specyficzną, szorstką fakturę.
To są raczej jednostki.
Jeśli chodzi o wspornik Goteka. Wzmocniłbym część płytki z USB. Żeby płytka się nie uginała przy zmianie pendrive’a.
Gotek wydaje się prosty. Czy ktoś zrobił taki mieszczący się w tylnym złączu flopka?
Starałbym się też by ta część z wyświetlaczem nawiązywała do dizajnu Amigi. Można kontynuować otwory wentylacyjne. Najtrudniejsze jest to, że musi wystawać, żeby wyświetlacz był czytelny. To niezłe wyzwanie estetyczne i projektowe. Amiga była raczej zaprojektowana do rozszerzania z lewej strony.
Rozwaliło mnie [cr. RSI] na wyświetlaczu.
Czy ludzie używali A1200 z przesterowanym dźwiękiem i myśleli, że to normalne?