Dzisiaj rakietka ma być złapana przez mechaniczną wieżę.
Ok, muszę przyznać, że to było niezłe.
Wydaje mi się, że pomysł na skrzydełka powinien być zrealizowany na nowo. Macie jakiś pomysł?
Nie znam się, ale wygląda na to, że skrzydełka się sprawdzają.
One mają działać na etapie, gdy energia potencjalna rakiety jest dostępna “za darmo”, bo i tak trzeba ją wytracić. Widać było, że rakieta potrafiła się w tej fazie lotu obrócić bez użycia dysz/silników.
Teraz skrzydełka są też elementem systemu przechwytywania, więc tym bardziej ich użycie jest uzasadnione.Bardziej mniej zastanawia, czy lądowanie na tym rusztowaniu ma jakieś istotne zalety (poza demonstracją przewagi technologicznej).
Przecież tak czy inaczej trzeba booster sprowadzić na stanowisko, zrobić inspekcję i zatankować.
Czy problemem jest uszkodzenie nawierzchni na stanowisku startowym w przypadku lądowania bezpośrednio na ziemi?Mi się wydaje, że trzeba coś zmienić bo ciepło dalej przenika przez zawias. Wydaje mi się, że osłanianie zawiasu jest trudne.
Ludzie piszą, że lądowanie na rusztowaniu sprawia, że rakieta mniej waży. Bo nie musi dźwigać oprzyrządowania do lądowania. Ramiona rusztowania mogą poruszać się też pionowo.
Czy nie miało być tak, że ta cała obsługa o której piszesz ma być w rusztowaniu?
Niemożliwe stało się możliwe: https://x.com/SpaceX/status/1845442658397049011#m