Myślałem, że chcą bardziej wydajne i ergonomiczne metody wprowadzania tekstu.
Fale krytyki w internecie traktuję tak samo jak artykuły w prasie bulwarowej. Internet to tylko gloryfikowany port szeregowy.
Właściwie to na serio traktuję tylko kogoś, kogo widzę w działaniu.
Kiedy wspomniałeś o namacalnym wrażeniu, zmodyfikowałem swoje wyobrażenie. Teraz myślę, że wystarczy osiem przełączników dźwigienkowych i przycisk zatwierdzenia.
Myślałem, że chcą bardziej wydajne i ergonomiczne metody wprowadzania tekstu.
Fale krytyki w internecie traktuję tak samo jak artykuły w prasie bulwarowej. Internet to tylko gloryfikowany port szeregowy.
Właściwie to na serio traktuję tylko kogoś, kogo widzę w działaniu.
Kiedy wspomniałeś o namacalnym wrażeniu, zmodyfikowałem swoje wyobrażenie. Teraz myślę, że wystarczy osiem przełączników dźwigienkowych i przycisk zatwierdzenia.
Ten koleś ma 2x8 przycisków.
To już chyba blisko idealnej platformy? ;-)
Idealny jest chyba klucz telegraficzny.