W 2008 roku rozmawiałem w PL z kimś kto rekrutuje. Z rozmowy wynikało, że w takich pytaniach odpowiada się wykazując uległość. Bez względu na to jakie masz plany. Jeśli chodzi o jakieś pasowanie do zespołu to chyba nikt się tym nie przejmował. Ludzie którzy nie pasują i tak pracują.
Mi się wydaje, że ludzie naturalnie łączą się w grupy związane z długością stażu pracy.
Opisujesz wchodzenie do pracy jako jakieś bierne działanie ze strony przyszłego pracownika. Zamiast bawić się w gierki z przedszkola, można od razu spytać o rzeczy nad którymi nie chce się pracować. O ile się o nich nie wie przed procesem.
Należy sobie odpowiedzieć jaki jest cel anonimowości w tej tezie i jak to zapewnić inaczej.
W 2008 roku rozmawiałem w PL z kimś kto rekrutuje. Z rozmowy wynikało, że w takich pytaniach odpowiada się wykazując uległość. Bez względu na to jakie masz plany. Jeśli chodzi o jakieś pasowanie do zespołu to chyba nikt się tym nie przejmował. Ludzie którzy nie pasują i tak pracują.
Mi się wydaje, że ludzie naturalnie łączą się w grupy związane z długością stażu pracy.
Opisujesz wchodzenie do pracy jako jakieś bierne działanie ze strony przyszłego pracownika. Zamiast bawić się w gierki z przedszkola, można od razu spytać o rzeczy nad którymi nie chce się pracować. O ile się o nich nie wie przed procesem.
Należy sobie odpowiedzieć jaki jest cel anonimowości w tej tezie i jak to zapewnić inaczej.